Kominy i strop
Dziś mimo iż pogoda nie ciekawa (wieje że hej, ale przynajmniej nie pada) chłopaki uwijali się jak mrówki. Powstały kominy w łazience i kotłowni. Część stropu nad garażem, zbrojenie do ryzalitu i blaty do szalunku do wieńca. Udało się wykonać zbrojenie słupa, który znajduje się w salonie, i zalać go przed fajrantem. Ja cały dzień sprzątałem teren budowy. Musiałem wyłapać wszystkie worki i folie, które latały po budowie. Poukładać wszystkie deski na paletach (dziś była kolejna dostawa 2 metrów desek), wszystkie pozostałości typu: gruz, kawałki porothermu czy cementu za pomocą 5 kilogramowego młotu zmielić i wysypać przy wjeździe na budowę, bo powoli robi się bajoro. Tak więc wszystko na swoim miejscu, poukładane, aż miło patrzeć i fajnie robi się na duszy mimo że pogoda nie dopisuje.
Poczatek stropu nad garażem
komin w łazience
Komin w kotłowni
Zalany słup w salonie
Strop w garażu
Zbrojenie ryzalitu w jadalni
Wido z boku domu
Teriva nad garażem
Tył domu