Podbitka
Niedziela to jedyny dzień, w którym nie trzeba rano latać po hurtowniach, nikt rano nie jedzie na budowę i człowiek ma kilka minut, aby zrobić coś dla siebie. Oczywiście to nie znaczy, że niedzielę mamy całą wolną Roboty tyle, że nie wiadomo za co się zabrać. Teraz większość robót wykonujemy sami (trzeba dobrze dzielić wydatki, kasa się kończy i są priorytety, które muszą być zrobione, aby wprowadzić się na Święta Wielkanocne).
Cały czas robi się elewacja. Zakładamy podbitkę, w kolejce czekają rynny i delikatne wykończenia, aby temat elewacji został definitywnie zakończony.
I oczywiście parę foteczek
Widok na okno w Kuby pokoju
Najwyższy punkt domu, a zarazem najbardziej niewygodny do wykończenia
Kawalek garażu i dach nad garażem
Tył domu
Najgorsze elementy zostały obrobione i teraz trzeba będzie się bawić już na dole, ale tu dojście jest lepsze, więc nie będzie problemu.
Pozdrawiamy
Komentarze